Czyści jak łza

słowa: Marek Markiewicz
muzyka: Jaromir Wroniszewski

Nie kłam, kochany nie kłam,
że wszystko piekłem,
niedobrym snem.
Uwierz są tu i ówdzie
zwyczajni ludzie
i ja to wiem.

Może na bulwarze w Salonikach
szczęścia wypatruje tęskny wzrok,
może gdzieś w kolejce u rzeźnika,
a my tuż , tuż o krok.

Czyści jak łza radości,
czyści jak łza miłości,
beż żadnej zawiłości,
czyści jak łza.

Czyści jak łzy płyniemy
po policzkach Ziemi
nim kiedyś w niej znikniemy,
czyści jak łza.

Nie kłam, kochany nie kłam,
że wkoło wściekła,
panuje złość.
Ufaj, melodii słuchaj,
melodii serca słuchaj,
melodii serca nigdy dość.

W tajemniczym kwiatu medalionie
rzewne nutki graweruje czas.
Ty i ja samotni na balkonie
słuchamy jak dźwięczą w nas…

Czyści jak łza radości,
czyści jak łza miłości,
beż żadnej zawiłości,
czyści jak łza.

Czyści jak łzy płyniemy
po policzkach Ziemi
nim kiedyś w niej znikniemy…
Czyści jak łza.